Tęsknisz jeszcze za starymi, dobrymi czasami Twittera, kiedy „tweet” był powszechnie używanym czasownikiem w codziennych rozmowach, a retweety naprawdę coś znaczyły?

Cóż, Twitter i związane z nim znaki towarowe wciąż mogą wrócić, choć nie za sprawą Elona Muska i jego projektu „aplikacji do wszystkiego”.

Jak podaje Ars Technica, start-up z Wirginii o nazwie „Operation Bluebird” ogłosił w ubiegłym tygodniu złożenie oficjalnego wniosku do Amerykańskiego Urzędu Patentów i Znaków Towarowych o unieważnienie znaków towarowych X Corporation na słowa „Twitter” i „tweet”, ponieważ X faktycznie już ich nie używa i zrezygnował z dawnego brandu Twittera.

Jeden z założycieli grupy, Stephen Coates, opublikował w tym tygodniu na LinkedIn wpis w sprawie tego wniosku, wyjaśniając, że:

„Po 12 miesiącach spokojnej pracy w ramach operacji ‘Niebieski Ptak’ wychodzimy z trybu ukrycia, aby podzielić się odważnym oświadczeniem: złożyliśmy petycję o unieważnienie znaku towarowego TWITTER oraz nowych wniosków o rejestrację TWITTER i TWEET. Nie chodzi o nostalgię. Chodzi o naprawienie tego, co zostało złamane, bo o przestrzeń publiczną warto walczyć”

W przypadku sukcesu w ramach operacji „Niebieski Ptak” planowane jest uruchomienie własnej wersji Twittera pod adresem www.twitter.new, co ma być pierwszym krokiem do przywrócenia Twittera do jego dawnego stanu.

Jak widać, ludzie już się rejestrują, aby zarezerwować sobie konto w nowym Twitterze, choć prawdopodobieństwo, że faktycznie odniesie on sukces jako pełnoprawny portal społecznościowy, jest dość niskie, a szanse na to, że Elon zrezygnuje ze swoich dawnych znaków towarowych bez walki, są również bardzo małe.

Choć być może nie ma wyboru. Operacja „Niebieski Ptak” została założona przez prawników specjalizujących się w znakach towarowych, z których jeden wcześniej pracował w Twitterze, a ich roszczenie opiera się na fakcie, że X nie korzysta już z tych znaków. W związku z tym nie powinien mieć podstaw prawnych, by nadal je posiadać, i właśnie tę lukę prawną Operation Bluebird próbuje wykorzystać, aby przejąć kontrolę nad własnością intelektualną Twittera.

W praktyce firma X Corp będzie musiała udowodnić, że nadal używa tych terminów w swojej działalności. W przeciwnym razie może je utracić, niezależnie od tego, czy tego chce, czy nie, co pozwoli zespołowi Operation Bluebird uruchomić realną alternatywę dla Twittera, zarówno z nazwy, jak i z założenia.

Chociaż, znów, jest bardzo wątpliwe, by Elon pozwolił na to bez poważnej, zapewne wieloletniej batalii prawnej, która i tak może sprawić, że projekt stanie się przestarzały.

Musk wielokrotnie demonstrował małostkowość w swoich działaniach biznesowych, wydając miliardy na ściganie ludzi, którzy go urazili, i starając się zachować kontrolę nad praktycznie wszystkimi elementami powiązanymi z jego projektami.

Przykładem mogą być próby Muska, by ograniczyć liczbę linków do zewnętrznych stron z X, szczególnie do tych mediów , których osobiście nie lubi, ponieważ chce skupić uwagę na samym X, a nie przekierowywać ją do innych wydawców. Musk uważa X za znacznie bardziej wartościowy, niż oceniają go zewnętrzne media i serwisy, dlatego szukał różnych sposobów, by zmusić biznes do płacenia za ruch kierowany z jego aplikacji.

Musk groził też pozwem przeciw Meta z powodu rozwoju Threads, które skopiowało wiele kluczowych funkcji X, a także rozważał kroki prawne wobec innych klonów, które jego zdaniem kradną jego pomysły.

Wszystko to sugeruje, że nie zamierza oddawać znaków towarowych Twittera bez walki, niezależnie od tego, czy faktycznie z nich korzysta, a dysponując silnym zespołem prawników po swojej stronie, Operation Bluebird napotka poważne trudności.

A nawet jeśli się powiedzie, skalowanie nowej platformy społecznościowej, nawet pod marką Twitter, będzie niezwykle trudnym zadaniem.

Dlatego wątpię, by ten projekt stał się nowym hitem social mediów, ale warto go obserwować, bo może rzeczywiście przywrócić Twittera, choć w innej formie.

Czy to wystarczy, żeby cię skusić? Czy powrót ptaszka wywoła wystarczająco silną nostalgię, by uruchomić całą nową ekosystemową platformę społecznościową?

Jeśli choć trochę cię to zaciekawiło, być może warto wejść na stronę www.twitter.new i zarezerwować swój nick.