Facebook ogłosił szereg aktualizacji dotyczących formatu głównej osi czasu i działania algorytmów, starając się znów uczynić platformę bardziej aktualną w realiach zmieniającego się krajobrazu social mediów.
Po pierwsze, Facebook chce, aby główny feed był „prostszy i bardziej przejrzysty”, aktualizując format postów z wieloma zdjęciami i dodając uproszczone opcje „lubię to” i „rozwiń”, które można aktywować po dotknięciu dowolnej grafiki.

Teraz, gdy w jednym poście wrzucisz kilka obrazów, zostaną one ułożone w ustandaryzowanej siatce, a użytkownicy będą mogli dwukrotnie stuknąć w dowolne zdjęcie z kolekcji, aby je polubić. Zawartość posta z feedu będzie się również rozwijać na pełen ekran po kliknięciu.
Jeśli często publikujesz zdjęcia, takie zmiany zwykle wyciągają na wierzch starą bolączkę: fotka wygląda normalnie w galerii, ale w feedzie nagle robi się jaśniejsza i traci zamierzony kontrast. W Instagramie jest to szczególnie widoczne, ma konkretne przyczyny i szybkie obejścia: Dlaczego Instagram rozjaśnia zdjęcia
Meta chce też uprościć dostęp do funkcji, których używasz najczęściej:
«Wkrótce najczęściej wykorzystywane funkcje Facebooka na pasku zakładek, takie jak Reels, Znajomi, Marketplace i Profil, znajdą się na środku paska, aby ułatwić dostęp. Zobaczysz także odświeżony wygląd menu i bardziej czytelne powiadomienia w zakładkach, żeby łatwiej śledzić najważniejsze aktualizacje na Facebooku».

Myślę, że większość użytkowników i tak nawigowała po Facebooku przy pomocy dolnych przycisków funkcyjnych, ale pomysł polega na tym, by dać jeszcze jeden szybki sposób przełączania się między sekcjami, z większą liczbą dostępnych opcji w zakładkach.
Facebook aktualizuje również sposób wyświetlania wyników wyszukiwania, prezentując treści w „bardziej wygodnej strukturze siatki, obejmującej wszystkie typy contentu”.

Kiedy wyszukiwarka i feed stają się bardziej wizualne, podpis pod zdjęciem przestaje być formalnością – zaczyna działać jak kotwica znaczenia i powód, żeby otworzyć post, szczególnie gdy w siatce jest dużo podobnych grafik. Jeśli chcesz szybko odświeżyć sprawdzone schematy podpisów bez lania wody: Jak podpisać zdjęcie na Instagramie?
W efekcie dostajemy bardziej wizualne podejście do wyszukiwania, które współgra z ogólną orientacją tych aktualizacji na pełnoekranowy, immersyjny podgląd treści.
Facebook informuje, że testuje także nowy pełnoekranowy viewer, który pozwoli przeglądać różne wyniki foto i wideo bez utraty miejsca, w którym aktualnie jesteś w wynikach wyszukiwania. Nowa opcja ma zostać udostępniona w ciągu najbliższych miesięcy.
I tu wchodzi praktyczny wątek: jeśli przygotowujesz publikacje z laptopa, prościej od razu złożyć wizual, podpisy i kolejność kadrów, zamiast poprawiać wszystko po dziesięć razy z telefonu. Dla Instagrama to w zasadzie standardowy scenariusz pracy, a tutaj masz krok po kroku, jak zrobić publikację z komputera: Jak dodać nowy post na Instagramie z komputera
Facebook planuje też dodać do wideo w feedzie własne narzędzia do korygowania algorytmów, podobne do tych, które wykorzystują Instagram i Threads.

Jak widać na przykładach, Facebook dodaje nowe warianty tematów po kliknięciu krzyżyka przy poście w feedzie, co pozwala wskazać, dlaczego dana publikacja jest dla ciebie nieistotna, w tym poprzez sygnały tematyczne.
Dotychczas widoczne były głównie opcje „ukryj” i „zgłoś”, teraz pojawia się możliwość bardziej bezpośredniego „mówienia” algorytmowi Facebooka, co chcesz widzieć częściej, a czego mniej.
To kolejny eksperyment z ręcznym dopasowywaniem algorytmów, dający użytkownikom większą kontrolę nad ich doświadczeniem w aplikacji. Facebook zapowiada również testowanie innych narzędzi kontroli algorytmów, które mają ruszyć w przyszłym roku.
Facebook chce także uprościć sam proces publikowania, wyróżniając najpopularniejsze narzędzia edycji jako ostatni krok w kreatorze posta.

Jak widać na przykładach, Facebook dodaje teraz na końcowym etapie przed publikacją nakładki z wybranymi najczęściej używanymi opcjami edycji, co może zachęcić więcej osób do dodawania większej ilości informacji do swoich aktualizacji.
W praktyce popycha to w stronę bardziej przemyślanych postów – nie tylko „wrzuć zdjęcie i wyjdź”, ale złóż sens, strukturę i sposób podania. I tutaj dochodzimy do pytania nie tylko o interfejs, ale też o to, kto w twoim zespole realnie odpowiada za tekst i ton komunikacji: Jak nazywa się osoba, która pisze posty na Instagramie
To podejście bliższe Instagramowi niż „staremu” Facebookowi, ale biorąc pod uwagę, że ludzie spędzają dziś więcej czasu właśnie w Instagramie, może to być sprytny sposób na zachęcenie użytkowników do częstszego wrzucania treści.
System komentarzy również doczekał się aktualizacji: „uprościliśmy odpowiedzi, lepiej wyeksponowaliśmy ikony i wprowadziliśmy nowe narzędzia do przypinania komentarzy, dzięki czemu łatwiej śledzić przebieg dyskusji”.

Takie zmiany zwykle robi się pod kątem wskaźników zaangażowania, ale w praktyce najcenniejsze są nie lajki, tylko „ciche” sygnały w rodzaju zapisów – pokazują, że treść jest komuś naprawdę potrzebna, a nie tylko została przescrollowana. Jeśli zależy ci na zrozumieniu tematu zapisów konkretnie w Instagramie i tego, co tam da się realnie podejrzeć: Jak sprawdzić, kto zapisał zdjęcie na Instagramie
Na koniec Facebook chce też poprawić mechanizmy wyszukiwania ludzi, proponując znajomych na podstawie wspólnych zainteresowań:
«Na przykład jeśli zaktualizujesz swój profil, dodając, że interesujesz się wypiekiem chleba na zakwasie albo planujesz podróż do Nashville, Facebook pokaże ci znajomych, którzy mogą mieć wskazówki dotyczące zakwasu albo polecić najlepsze lokalne miejsca».

Zamiast więc opierać relacje wyłącznie na offline’owych znajomościach, Facebook będzie próbował łączyć ludzi też na bazie zainteresowań. Brzmi to trochę ryzykownie, bo platforma może przypadkiem połączyć cię z ludźmi, z którymi wcale nie chciałbyś mieć do czynienia. Idea jest taka, że ma to poszerzyć sieć kontaktów i budować społeczności wokół hobby i pasji.
Szczerze mówiąc, nie jestem przekonana, że to dobry kierunek dla Facebooka, biorąc pod uwagę, że nie ma on realnej możliwości „przesiewania” tych połączeń. Jasne jest natomiast, że platforma szuka pomysłów na zwiększenie zaangażowania, oferując więcej okazji do rozmów i kontaktów.
Bo mimo że Facebook wciąż jest największą siecią społecznościową w liczbach bezwzględnych, z ponad 3 miliardami aktywnych użytkowników, to większość ludzi nie spędza na nim już większości swojego czasu.
TikTok, YouTube i Instagram wygrywają pod względem czasu spędzanego w aplikacji dzięki wciągającym krótkim formom wideo, które potrafią zatrzymać użytkownika na godziny i wypełnić każdą „dziurę” w ciągu dnia. Ludzie nadal codziennie zaglądają na Facebooka, żeby sprawdzić, czy rodzina albo znajomi wrzucili coś nowego, ale nie angażują się tam tak aktywnie jak kiedyś. Prawdopodobnie dlatego Meta szuka nowych sposobów, żeby zacieśnić relacje i przyciągnąć więcej uwagi do aplikacji.
Aktualizacje opisane wyżej są próbą dopasowania się do tych nowych wzorców zachowań, choć, znów, łączenie obcych sobie ludzi wyłącznie na bazie wspólnych zainteresowań może wygenerować różne negatywne skutki.
W większości przypadków pewnie nic złego się nie stanie, ale jeśli nawet niewielka grupa ludzi ucierpi w efekcie takich eksperymentów, to moim zdaniem i tak jest to za dużo.
Spodziewam się, że Facebook odparłby, że ludzie i tak wchodzą w interakcje w grupach, więc „jaka to różnica?”. Różnica jest taka, że udział w grupie zwykle wymaga pewnego poziomu zaangażowania i aktywności, a jej członkowie muszą stosować się do regulaminu, żeby w niej pozostać.
Co miałoby powstrzymać kogoś przed wypełnieniem profilu losowymi zainteresowaniami tylko po to, żeby Facebook polecał go jako „potencjalnego znajomego”? A ponieważ taka rekomendacja pochodzi od platformy, część osób może założyć, że stoi za tym jakaś dodatkowa warstwa bezpieczeństwa, której de facto tam nie ma.
Może to zbyt pesymistyczne spojrzenie, ale w dużym skrócie: zmiany są dopasowane do obecnych wzorców korzystania z social mediów i mogą wprowadzić realne usprawnienia w korzystaniu z Facebooka.
AKTUALIZACJA (10.12): Meta informuje, że sugerowane połączenia będą dotyczyć wyłącznie znajomych o wspólnych zainteresowaniach, a nie wszystkich użytkowników, co rozwiązuje kluczowe obawy opisane powyżej.